Szlak Wąwóz Homole

Wąwóz Homole

W Wąwozie HomoleWąwóz Homole to jedno z najpiękniejszych i najczęściej odwiedzanych miejsc Małych Pienin i można powiedzieć, że jest on dla tej części pasma tym samym, czym Wąwóz Szopczański dla Pienin Właściwych. Homole ma ok. 800 m długości i również wcina się prostopadle w główny grzbiet górski, a biegnący przez wąwóz szlak prowadzi w najwyższe partie pienińskiego masywu. Dnem płynie potok Kamionka, tworzący miejscami bardzo efektowne kaskady. Jego źródła biją pod górującym nad okolicą szczytem Wysokiej. Ściany wąwozu sięgają 120 m wysokości i zbudowane są z jurajskich oraz kredowych wapieni. Niektóre skały noszą czerwone zabarwienie świadczące także o obecności w nich związków żelaza. W kilku miejscach zobaczyć można efektowne piargi, a na dnie wąwozu zalegają gigantyczne głazy, będące zapewne pozostałością po katastrofalnych osunięciach mas skalnych. W zimie stromymi ścianami wąwozu schodzą też niewielkie lawiny.

W dawnych czasach do Wąwozu Homole zapuszczali się śmiałkowie poszukujący skarbów i złota. Źródła wspominają, że w XVI wieku znajdowało się tu tajemnicze zamczysko. Współcześnie Wąwóz Homole jest rezerwatem przyrody, w którym oprócz krajobrazu chroni się także cenne gatunki skalnej roślinności oraz gniazda sów. Przy wejściu do wąwozu umieszczono tablice informacyjne oraz punkt poboru opłat. W tym też miejscu wkroczymy na zielony szlak z Jaworek. Łączy się on z Głównym Szlakiem Pienińskim i prowadzi na szczyt Wysokiej. Pokonanie trasy na najwyższą górę Pienin zajmuje ok. 2 godz. , w przeciwną stronę - ok. 1.30 godz. Szlak wyposażono w wiele metalowych i drewnianych mostków. Ułatwiają one pokonanie trudniejszych fragmentów wąwozu, ale niestety psują też trochę krajobraz. Wędrując przez Homole mijać będziemy skały noszące nazwy: Wapiennik, Grzebień czy Prokwitowska Homola. W tej ostatniej znajdują się pozostałości szybów górniczych, w których poszukiwano przed wiekami złota. Na końcu wąwozu zobaczymy też Niską i Wysoką Skałę, a u jego wylotu czeka na nas Dubantowska Dolinka. Na tej ostatniej położone są charakterystyczne skały nazywane Kamiennymi Księgami. Jak głosi lokalna legenda, przy pomocy tajemniczych znaków zapisano w nich losy wszystkich ludzi aż do końca świata. Ponoć udało Fragment Polany pod Wysokąsię je odczytać pewnemu popowi ze wsi Wielki Lipnik na Słowacji. Aby jednak tajemnice nie wyszły na jaw, Bóg odebrał nieszczęśnikowi mowę. Dubantowska Dolinka to także miejsce, gdzie kończy się Wąwóz Homole. Na turystów czekają tu ławki i stoły, przy których można chwilę odpocząć. 

Polana pod Wysoką

Przy Kamiennych Księgach wielu turystów kończy swoją wycieczkę przez wąwóz, lecz zielony szlak biegnie dalej. Nim jednak za nim podążymy, warto na chwilę zboczyć z trasy i udać się boczną, nieoznakowaną drogą w stronę turystycznego szałasu "Bukowinki". Można się w nim zatrzymać i skorzystać z bufetu, a w zimie pełni on rolę górnej stacji ośrodka narciarskiego. Wszystko to okraszone wspaniałą panoramą na Beskid Sądecki. 

Po powrocie na szlak czeka nas podejście na niewielkie wypłaszczenie nazywane Rówienkami. Są one bramą do rozległej Polany pod Wysoką. Niektóre przewodniki wyróżniają też w tym rejonie kilka mniejszych polan - Za Potok, Połoninę Kiczera, Doliny i Janeczków. Z Polany pod Wysoką podziwiać można m.in. położony w dole Wąwóz Homole, okoliczne szczyty Małych Pienin, a także Beskid Sądecki z Radziejową, Przehybą i Wielkim Rogaczem. Na Rówienkach czynna jest w lecie studencka baza namiotowa, której gospodarzem jest Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Łodzi. Polana pod Wysoką stanowiła dawniej część pól uprawnych, należących do mieszkających w Jaworkach Łemków. Po wysiedleniach zamieniono je na pastwiska i również pod Wysoką zbudowano bacówkę. Podobnie jak inne takie obiekty w Małych Pieninach, nie zdała ona jednak egzaminu i w 1974 roku została przekształcona w studenckie schronisko. W roku 1980 zostało ono zniszczone przez ogień, lecz do dziś jego ślady można odnaleźć przy ścieżce. 

W górnej części Polany pod Wysoką szlak wkracza w znany nam już rezerwat Wysokie Skałki, a chwilę później zaprowadzi nas na przełęcz Kapralową Wysoką na głównym grzbiecie Małych Pienin. Stąd już tylko krótkie podejście dzieli nas od szczyty królowej Pienin.