Duch córki młynarza z Falsztyna

Nieco zapomniane i rzadko odwiedzane przez turystów Pieniny Spiskie też mają swoje legendy. Jedna z takich historii związana jest z młynem, który dawno temu stał ponoć pod szczytem Cisówki, mniej więcej w połowie drogi z Niedzicy do Falsztyna. Właścicielem młyna był okrutny, niegodziwy Niemiec, bez litości wykorzystujący i oszukujący biednych ludzi. Zupełnie inna była córka młynarza, która nieraz podkradała ojcu mąkę, aby rozdać ją potrzebującym. Zawsze jednak, kiedy zły młynarz się o tym dowiadywał, okrutnie bił dziewczynę. 

Pewnego razu zbójnicy postanowili wymierzyć okrutnemu Niemcowi sprawiedliwość. Cwany młynarz spodziewał się tego i dobrze zabezpieczył przed napadem, ale mimo to nie udało mu się uniknąć zbójnickiego podstępu. Oto bowiem pewnego dnia jeden ze zbójców dostał się do młyna w przebraniu księdza. Gdy po wieczerzy gospodarz udał się na spoczynek, oszust otworzył młyn i wpuścił do środka swoich kompanów. Ci zabrali złemu młynarzowi wszelkie kosztowności oraz większość mąki. Wzięli ze sobą także jego córkę, a rodziców dziewczyny zamknęli w młynie, zostawiając im tylko trzy worki mąki. Resztę rozdali biedakom i rozgłosili przy tym, aby nikt się do młyna nie zbliżał, bo rzucono na niego zły czar.  

Porwaną dziewczynę zbójnicy traktowali bardzo dobrze, lecz po roku - gdy postanowili zmienić kryjówkę - puścili ją wolno, aby wróciła do rodziców. Gdy tylko jednak nieszczęśnica stanęła przed młynem i dotknęła jego klamki - wszystko zapadło się pod ziemię. Była to kara zesłana na złego młynarza, lecz los nie oszczędził również jego nieszczęsnej córki. Od tej pory dziewczyna, ani żywa, ani martwa, widywana była ponoć w lasach i na polach w okolicy Niedzicy. Większość ludzi na jej widok uciekała, ale pewnego razu jeden odważny parobek spytał ją, czego potrzebuje. Dziewczyna wyjawiła, że w skale obok dawnego młyna ukryte są dukaty, które jej ojciec ukradł biedakom. Nakazała też, aby cały ten majątek rozdać potrzebującym. Parobek zrobił, jak nakazała zjawa i córki złego młynarza nikt już od tamtej pory nie widział. Jej umęczona dusza zaznała wreszcie spokoju. 

Opracowano na podstawie: „Szlakami legend pienińskich”, Grażyna Królikiewicz, Zygmunt Kruczek, Warszawa - Kraków 1982.