Katarzyna i harnaś

harnaśDawno, dawno temu, w jednej z możnych rodzin węgierskich przyszła na świat dziewczynka, której nadano imię Katarzyna. Zamożni rodzice nie żałowali córce niczego i młode dziewczę dorastało w pięknym pałacu, w otoczeniu bajecznego wręcz bogactwa. Katarzyna miała setki drogich sukni, błyskotki i wspaniałą komnatę, a na każde jej skinienie zjawiały się służące, spełniające wszelkie jej zachcianki. Gdy dziewczyna podrosła, do jej komnat przybywać zaczęli też bogaci adoratorzy zwabieni olśniewającą urodą dziewczyny. Rozpieszczona jedynaczka stała się jednak tak próżna, że nie zamierzała nawet spojrzeć na zamożnych kawalerów i wolała spotykać się w tajemnicy harnasiem Jędrkiem, któremu zupełnie zawróciła w głowie. W końcu doszło do tego, że  niewdzięczna dziewczyna uciekła od swoich rodziców i słuch wszelki o niej zaginął. 

Po pewnym czasie na Węgry zaczęły jednak docierać wieści o zbójnickiej bandzie, która pojawiła się w okolicach Niedzicy. Na jej czele stać miała niewiasta o niezwykłej urodzie, a nazywaną ją… Kaśką. Po prawdzie, to bandzie dalej przewodził Jędrek, ale ślepo zapatrzony w Katarzynę zbójnik coraz bardziej ulegał jej wpływom. Z początku obsypywał dziewczynę zrabowanymi kosztownościami, lecz z czasem i tego okazało się za mało i piękna Kaśka wymusiła na swym kochanku, aby zabierał ją na zbójnickie wypady. Szybko wyszło na jaw, jak okrutną i przebiegłą niewiastą była Katarzyna. Z czasem to właśnie ona zaczęła decydować o wypadach kompanii i całkowicie podporządkowała sobie zbójników. Jędrek we własnej bandzie nie miał już nic do powiedzenia. W końcu piękna Katarzyna zaczęła wręcz drwić z dawnego harnasia i ośmieszać go przed resztą kamratów. Nieszczęsny zbójnik wciąż jednak kochał dziewczynę i nie był w stanie się jej sprzeciwić.

Dziewczynie w końcu znudziło się zbójowanie i postanowiła wrócić do wygodnego dworskiego  życia. Ale jak to zrobić, skoro w okolicy rozeszła się już fama o jej niecnych występkach? Przebiegła dziewczyna znalazła sposób i na to. Upatrzyła sobie dziedzica z niedzickiego zamku - młodziana szlachetnego, ale naiwnego. Pewnego razu, gdy polował on w okolicznych lasach, Katarzyna wybiegła wprost przed niego w potarganej sukni i wyznała, że porwali ją zbójnicy. Chłopak dal się nabrać i obiecał pomoc. Chciwa dziewczyna nie miała jednak zamiaru uciekać od razu. Postanowiła bowiem jeszcze obrabować zbójników. Kiedy kompania opuściła swą kryjówkę pod Sokolicą i udała do Nowego Targu, Kaśka zabrała wszelkie kosztowności i ruszyła z nimi do miejsca, w którym umówiła się z młodym paniczem. Niespodziewanie ku kryjówce zawrócił jednak Jędrek. Harnaś spostrzegł swoją ukochaną i ruszył za nią. Śledził ją aż do chwili, gdy spotkała się z niedzickim młodzianem i kiedy tylko usłyszał historię o rzekomym porwaniu, przejrzał wreszcie na oczy. Uniesiony nagłym gniewem rzucił się ku dziewczynie, by ją zabić. Przebiegła Katarzyna usiłowała jeszcze zasłonić się młodzianem, ale chłopak nie zdążył nawet ruszyć ręką. Jędrek chwycił swą dawną kochankę i pchnął ją w przepaść. Taki był koniec złej Katarzyny. Z chwilą jej śmierci zły czar prysł i Jędrek znów odzyskał swoją siłę. W jego kampanii na powrót zapanowała też dawna zgoda.  

Opracowano na podstawie: „Legendy Pienin”, Urszula Janicka-Krzywda, Kraków 1997.