Po słowackiej stronie Pienin
Czerwony szlak między Czerwonym Klasztorem i Wielkim Lipnikiem to najdłuższa trasa turystyczna w Pieninach słowackich. Stanowi ona przedłużenie popularnej Drogi Pienińskiej, lecz większość osób kończy wycieczkę w Czerwonym Klasztorze i nie zapuszcza się dalej na stronę naszego południowego sąsiada. Zupełnie niesłusznie, bo słowacka część Pienin także ma do zaoferowania całkiem sporo atrakcji. Trasa nie jest przy tym bardzo uciążliwa, a jej pokonanie zajmuje tylko nieco ponad 2 godz.
Z Czerwonego klasztoru szlak najpierw zaprowadzi nas na przełęcz Cerla (słow. Sedlo Cerla), po polsku nazywaną również Przełęczą pod Klasztorną Górą. Znajduje się na niej rozległa, łagodna polana, z której podziwiać można ładną panoramę Pienin z Trzema Koronami w roli głównej. Dalej z widokami jest już trochę gorzej, bo droga biegnie w większości przez las. I na tym odcinku nie brak jednak ciekawych miejsc – szlak prowadzi tu obok charakterystycznej Białej Skały i tzw. Wapiennika, a następnie w rejon Płaśni. Ta ostatnia góra jest najwyższym szczytem w tzw. Grupie Golicy oraz najwyżej położonym miejscem, które w całości leży po słowackiej stronie Pienin i jest dostępne dla turystów.
Nieco dalej czerwony szlak krzyżuje się z zieloną trasą, biegnącą z miejscowości Leśnica w stronę rezerwatu przyrody Haligowskie Skały, po czym wspina się na szczyt nazywany Haligowczykiem lub Aksamitką. To ostatnie określenie pochodzi od nazwiska jednego z husyckich przywódców, Piotra Axamita, który według przekazów miał w tym miejscu obozować ze swoimi siłami. Jak mówią lokalne legendy, gdzieś na szczycie ukryte są podobno również skarby, zrabowane przez okolicznych zbójników. Dziś na zboczu Aksamitki znajduje się wieża radiowo-telewizyjna. Dalej ścieżka prowadzi przez tzw. Mlacne i ku obniżeniu Przełęczy pod Tokarnią (słow. Lesnickie Sedlo). Przełęcz ta stanowi granicę między Grupą Golicy, a Małymi Pieninami i można z niej podziwiać jedną z najpiękniejszych panoram w słowackiej części pasma. Obejmuje ona m.in.: Małe Pieniny, Pieniny Właściwe z Trzema Koronami i Sokolicą, Gorce z Lubaniem i Marszałkiem oraz Magurę Spiską. Doskonale widoczny jest już także cel naszej wyprawy – Wielki Lipnik. Z tej ostatniej miejscowości prowadzi zresztą droga, która przez przełęcz biegnie w stronę sąsiedniej wsi Leśnica. Na przełęczy znajduje się też parking, a w szczycie sezonu turystycznego działają tu także punkty usługowe dla turystów.
Wycieczka przez ten fragment Pienin słowackich kończy się w Wielkim Lipniku. Jest to łemkowska wieś, która po II Wojnie Światowej szczęśliwie nie podzieliła losu miejscowości położonych po polskiej stronie granicy i uniknęła wysiedleń. Dzięki temu Wielki Lipnik w znacznej części zachował swoje tradycyjne oblicze. Miejscowość wciąż może się pochwalić typowym dla Spisza układem urbanistycznym, a jeszcze w połowie ubiegłego wieku stały tu tradycyjne drewniane domy. Najważniejszym zabytkiem Wielkiego Lipnika jest cerkiew greckokatolicka pod wezwaniem św. Michała, pochodząca z 1794 roku. W jej wnętrzu podziwiać można m.in. ikonostas z początków minionego wieku, a obok znajduje się ujęcie wody mineralnej zwane źródłem św. Andrzeja.